HOME SESSION | Aleksandra Marszał

Cześć moi domownicy! Mówiłam Wam kiedyś, że ten blog to dla mnie taki inny dom, który sama tworzę, a każdy, kto tutaj zagląda, staje się moim gościem? Mam nadzieję, że tak i, że trzymacie teraz w rękach kubek kawy. ☕

Muszę Wam wszystko opowiedzieć, bo zrealizowałam jeden z trudniejszych pomysłów na sesję. Przede wszystkim dlatego, że należy on do odważniejszych. Portretowe, plenerowe kadry przy dzisiejszych możemy nazwać zwyczajnymi. W końcu niecodziennie robi się zdjęcia dziewczynie z ręcznikiem na głowie. Uwierzcie mi, że sama byłam w lekkim szoku, gdy Ola zgodziła się na tę sesję! Przedstawiłam jej kilka pomysłów, tak, jak zawsze to robię, gdy ktoś ma ochotę stanąć przed moim obiektywem. Jednak nie każdemu proponuję tak dziwne koncepcje, w szczególności nie osobom, które mają być u mnie pierwszy raz. Ola do takich osób nie należy, ale ostatni raz tworzyłyśmy jakieś 5 lat temu. Wiem za to, na ile ją stać, jeśli chodzi o poświęcenie i fajne fotografie. 😍

Moja dzisiejsza piękność dała z siebie wszystko, gwarantuję! Sami zobaczcie!

 

Mod: Aleksandra Marszał

(kliknij na zdjęcie aby zobaczyć je większe i w lepszej jakości)