Backstage 2017 + efekty

Grudzień to dla mnie miesiąc podsumowań. Pora więc rozliczyć się z tego, co udało się osiągnąć i z pokorą przyznać się do niepowodzeń.

2017- to kolejny rok pełen zdjęć z Canonem. Sesje tak jak w roku poprzednim zawarłam w już nie takim krótkim filmiku. Urywki z pleneru plus efekty, to to, co udało mi się tam zamieścić. Oczywiście nie zawsze pamiętałam o nagrywaniu filmików, ale obiecuję poprawę i dopisuję to do postanowień na 2018. Wszystkie zdjęcia, które tam są, znajdują się również na blogu. Trudnym zadaniem było dla mnie wybrać tylko kilka, aby film nie trwał godziny. 😀

Wiem, że przedłużam i pewnie połowa z Was zamiast czytać już dawno ogląda, ale muszę jeszcze dodać coś, na co nie wystarczyło mi miejsca w nagraniu. Ten 7 minutowy filmik upewnił mnie w przekonaniu, że fotografia to nie tylko wypełnienie mojego czasu, chwile radości czy spełnienia, to też coś, przez co poznałam wspaniałe osoby, odnowiłam stare znajomości i odkryłam w ludziach rzeczy, niewidocznie nawet dla nich.

Cieszę się, że mimo kilku kryzysów fotograficznych (w których oczywiście znowu chciałam sprzedać aparat) nadal tu jestem, uwieczniam momenty na zdjęciach i robię coś, co kocham. ❤

PS Wiem, wciąż macham kamerą 😀